Dzień dobry. Cierpię na ból głowy który trwa w zasadzie cały dzień. Nasila się gdy nadchodzi noc. Dodatkowo, poza bólem towarzyszą mi splątanie, nie możność skupienia się, czasem też pojedyńczy zawrót głowy. Gdy ból zelży, lepiej również mi się myśli. W uszach słyszę szum. Jest to ból kości sutkowych za uchem, potylicy lewej i prawej strony tyłu głowy. Zaczął się on u mnie od noszenia niewygodnych okularów, które powodowały ucisk uszu i tych fragmentów głowy do których przyległy przez około pół roku. Pomimo regulacji u optyka było gorzej. Gdy nie nosiłem okularów, bóle się zmniejszały. Obecnie od 3 miesięcy ból nie mija w ogóle. Od pół roku nie zakładam już okularów a soczewki, a ból pozostał. Nie mogę założyć ich nawet na chwilę, ani czapki bo od razu uczucie ucisku się zwiększa. Badanie tomografii nic nie wykazało. Badanie Rezonansu wykazało rozległą torbielowatą strukturę w prawej zatoce szczękowej o wymiarach śr ok.33 na 27 na 23 mm. Według laryngologa nie powoduje to ww. dolegliwości. Kilku neurologów nie jest w stanie mi pomóc. Brałem leki : Cinarizinum, Propanolol. Leki przeciwbólowe ketonal pytralgina naproxen. Maście bez recepty wsmarowywane za uszami nie pomagają. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, z powodu tych dolegliwości. Nie zostałem przyjęty na żaden oddział, mimo skierowania neurologicznego z adnotacją PILNE. Nie zgadzam się na branie silnych leków przeciwdepresyjnych, które na siłę przepisują mi lekarze, bez uzasadnionego powodu. Nie pomagają też wizyty w poradni bólu, gdzie stosowana jest akupunktura. CO MAM ZROBIĆ ? BÓL BYŁ OSTATNIO TAK SILNY ŻE UDAŁEM SIĘ NA POGOTOWIE, gdzie pomimo dożylnego podania ketonalu, ból nawetnie zmniejszył się. Jak to leczyć, gdzie uzyskać pomoc? Proszę o odpowiedź. Bardzo będę wdzięczny.
Mateusz 2016-02-24, 13:37