Forum neurologiczne » Depresja, nerwica, zaburzenia psychiczne » Pogorszenie pamięci, zaburzenia pracy serca, migreny, bóle karku i wypadanie włosów

Pogorszenie pamięci, zaburzenia pracy serca, migreny, bóle karku i wypadanie włosów

Mam 17 lat,w ciągu roku zmieniłam się diametralnie pod względem funkcjonowania i możliwości. Pamiętam z jaką łatwością przychodziła mi nauka, wystarczyło usiąść, wziąć książkę, przeczytać 2 razy i cały materiał był opanowany. Niestety zaczęły się jakieś dziwne problemy ze zdrowiem.. Czułam się okropnie, nie miałam żadnych chęci , pogorszyła mi się pamięć + zaburzenia pracy serca(mam je od małego). Od pół roku staram się zmienić, powrócić do osoby, który była przed tym wszystkim.. nie znam przyczyny! Od paru miesięcy mam straszliwe migreny, boli mnie kark, wypadają mi włosy już nie wiem co mam robić!
Podsumowując : do 16 roku życia rozwijałam się i od roku stoję w miejscu-- moje starania nie pomagają,wiem ,że muszę sie nauczyć ale bardzo marnie mi to idzie. Mam już dość. Wszystko doprowadziło do nerwicy i czuję ,że wpadam w depresję. Nie wiem co robić. Różnego rodzaju suplementy typu pamicon czy sesja nie pomagają! Proszę o jakąkolwiek radę. Z góry dziękuje.

Sylwia 2011-10-04, 17:38

Widzę , że nikt się nie odezwał. Cierpię na to samo. Raz trafiłam na lekarza , który dogłębnie się mną zainteresował i zdiagnozował nerwicę lekową lub nerwice serca. Niestety wizyta u niego wynosi 250 zł i nie stać mnie na taki luksus. Włosy wypadają mi garściami , w gorszych chwilach mam kołatania serca, bóle głowy i karku to normalka- najmocniej jak się zdenerwuje, zaraz na drugi dzsien odchodzą mi wszystkie skórki od paznokci mimo że witaminy tego rodzaju to mój posiłek ( żartuje :) ). Mam napady płaczu , nie potrafie z nikim rozmawiać o problemach, bo zaraz jest tszęsiawka i ryk , przejmuję się wszystkim i długo to rozpamiętuje. Mało kto stara się mnie w ogóle zrozumieć. Wszytko to zawdzięczam swojej matce które jest choleryczką i wywołała u mnie ten stan. Jak jestem z daleka od niej jest wszystko w porzadku, jeden głupi telefon i wszystko wraca. Najlepszym rozwiązaniem jest zniwelowanie konfliktu i dojście do porozumienia i harmonii ;p bla , bla bla.... w moim przypadku się nie da. Ogólnie jestem bardzo pozytywna osoba i nie narzekam praktycznie na nic, ponieważ w społeczeństwie jest tak , że Ci co nie mają powodu do narzekania:)

Asiula 2011-10-05, 21:03