Cóż mam 37 lat, 20 maja ubiegłego roku byłem operowany w jednym z Warszawskich szpitali niby jednym z najlepszych przez niby jednego z lepszych lekarzy niestety tu zaczynają się schody. Przed operacją miałem potworne bóle prawej nogi, łykałem przez 2 miesiące środki przeciwbólowe różnego typu jak Ketanol forte itp. pomagało to na tyle że pracowałem dopiero w nocy zaczynało się. W nocy poprostu nie spałem z bólu. Rezonans który zrobiłem ujawnił że mam zwalony kręgosłup ledźwiowy i przepukline na odcinku l5/s1 która grozi paraliżem. Po wizycie pierwszej w Warszawie w ciągu tygodnia leżałem na stole operacyjnym. Wychodziłem z założenia że po operacji wszystko wróci do normy. Nie stało się tak jednak parę dni po operacji zaczełem odczuwać bóle w obu nogach i mrowienie. Niestety mój niby profesor wmawia mi że tak ma być że zniknie to. Po operacji miałem robiony kontrolnie MR na którym według mojego lekarza wszystko jest ok i nic mnie nie boli mimo iż tak naprawdę zażywam tabletki typu Doreta 750 które i tak nie pomagają. Miesiąc temu wróciłem do pracy zauważyłem że po powrocie do roboty coraz cieżej mi jest ćwiczyć na plecach, gdyż odczuwam ostry ból w kręgosłupie. Przez ten rok zauważyłem równiez że kręgosłup mi się uwypuklił i czuję go jak opieram się o cokolwiek, dalej odczuwam ostre bóle w pośladkach tak że nie bardzo mogę chodzić w jeansach, a nogi bardzo schudły i cały czas mam przykurcze mieśni których nie mogę się pozbyć a gdy twardnieją ból jest dużo silniejszy. Ostatnio zrobiłem MR ledźwiowego i piersiowego napiszę po krótce opisy bo jeszcze nie były oceniane przez neurologa.
TH7/TH8niewielka centralna przepuklina krążka z uciskiem na worek oponowy
Th11/Th12 Częściowa dehydrytacja i niewielkie dokanałowe uwypuklenie krążka z dyskretnym uciskiem na worek opnowy
Pozostałe bez zmian
Spłycona lardoza ledźwiowa. Połpoziome ustawienie kości krzyżowej.
L1/L2 i L2/L3 Dokanałowa uwypuklenie krążków z uciskiem na worek oponowy
L3/L4 Częściowa dehydratacja i nieduże dokanałowe uwypuklenie krążka z umiarkowanym uciskiem na worek oponowy. Kostne i dyskogenne przewężenie otworów międzykręgowych większe po lewej stronie.
L4/L5 Częściowa dehydratacja i nieduże dokanałowe uwypuklenie krążka z centralnym pęknięciem pierścienia włoknistego z umiarkowanym uciskiem na worek oponowy. Kostne i dyskogenne ograniczenie światła otworów międzykręgowych bez ucisku na nerw. Nie jestem pewny czy nie ma potrzeby robić MR międnicy gdyż mogła się ona przesunąć przy osłabionym ledźwiowym. Teraz nawet boje się przeziębić bo kaszel i kichanie powoduje bóle nawet większe niż przed operacją odczuwam kłucie tak jakby odrywało mi się coś w pośladkach jak kaszle
Patryk 2014-06-15, 07:38