Już kilka lat choruje na epilepsje i trudno mi ją zaakceptować. Nie widzę u siebie żadnej poprawy. Mam bardzo częste ataki na zasadzie aury. Czy padaczkę można zaakceptować na tyle, żeby normalnie z nią żyć? Wstydzę się tej choroby, nikomu nie mówię, że jestem chora. Czy jest dla mnie szansa na normalne życie?
Realistka 2011-06-16, 21:35
Ja mam też Epi i nie wstydze sie tego choruje już od ponad 10 lat i musiałam ją zaakceptować ataki też miewam średnio raz w miesiącu i też mam wcześniej aure ze coś może być i to jest duży plus dla nas chorych na epi u mnie znajomi wiedza że jestem chora by wiedzieli co zrobić gdy dostane ataku nie wstydz sie tego bo to nie nasza wina ze jesteśmy chore i uwierz mi można z tą chorobą żyć ja normalnie skonczyłam szkoły studia i żyje normalnie to nie jest straszna choroba i pamiętaj to nic złego być chorym a gdy twoi znajomi wiedza że jesteś chora czujesz sie bezpieczniej w ich towarzystwie wiedząc że gdy przyjdzie atak oni będą wiedzieli co zrobić u mnie zdarzyły się parę razy takie sytuacje i to przyjaciele pomogli mi je przetrwać. Ja odkąd zachorowałam na początku było trudno przyznaje ale właśnie przyjaciele gdy im powiedziałąm zaakceptowali mnie taką i żyje z tym normalnie fakt jakiś ograniczenia zawsze są ale mam 25 lat i jestem normalną dziewczyną
Sylwia_25 2011-06-17, 10:56