Witam. Ostatnio moje bóle o wiele się zmniejszyły i wreszcie widziałem światełko w tunelu. Dostałem skierowanie na rehabilitację w celu wyleczenia do końca z bólu. Dostałem diadynamikę i pola magnetyczne. Po 3 dniu zabiegów moje bóle powróciły ze zdwojoną siłą. Boli mnie lewa pachwina, promieniuje na lewe jądro, tylną część uda czasami do łydki. Rano jest najgorzej po wstaniu z łóżka, potem jak rozchodzę jest lepiej, wieczorem czuję się najlepiej. W nocy przeważnie nie boli dopiero rano po paru czynnościach. Czasami drgają mi mięśnie lewego pośladka i lewej nogi. Oto wyniki rezonansu przed rehabilitacją:
Zniesiona lordoza lędźwiowa.
Bardzo niewielka dehydracja krążków - jako wykaz zmian zwyrodnieniowych o minimalnym stopniu nasilenia.
L4-L5, L5-S1: minimalne modelowanie worka oponowego ze spłyceniem zachyłka bocznego L.
Th11-Th12: wypuklina krążka modeluje worek oponowy i spłyca przestrzenie płynowe przed rdzeniem.
Kręgi lędźwiowe bez cech przebudowy.
Stożek rdzenia położony typowo, bez widocznych zmian ogniskowych.
Cechy obecności tłuszczaka nici końcowej.
Czy mogło się coś pogorszyć? Martwi mnie też ten tłuszczak, mimo, że neurolog mówiła, że to nic takiego. Z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam.
Tomasz 2011-02-08, 12:07