Mrowienie w głowie

Witam bardzo serdecznie. Od ponad roku choruję na nerwicę. Pierwszy raz poczułam się źle podczas posiłku. Poczułam jakiś dziwny prąd między szyją, a klatką piersiową, no i nagle straciłam apetyt, nawet miałam odruch wymiotny. To stało się nagle. Te objawy po chwili lekko się nasiliły, a do tego zaczęłam się trząść. Spanikowałam i następnego dnia odwiedziłam swoją lekarkę rodzinną. Kiedy czekałam w poczekalni ponownie odczułam silne odruchy wymiotne. Trzęsłam się. Ale mi przeszlo. Lekarka od razu stwierdziła, że to nerwica. Następne moje objawy były podobne: Dziwne uczucia prądu właśnie między szyją a klatką piersiową, dziwne uczucia niepokoju, lęku, zwłaszcza przed snem, albo kiedy odpoczywałam. I całe te dolegliwości toczyły się głównie w żołądku, mdłości, brak apetytu, drżenie ciała, zwłaszcza ud, później ból żołądka, cofanie się treści żołądkowej do przełyku, odbijanie, trudności w połykaniu, oddychaniu...Lekarka skierowała mnie na gastroskopię, ale nic nie wykazało. Objawy z żołądkiem dalej występowały, ale juz na przemian z bólem w klatce piersiowej, lub wyżej, no i te prądy. Raz miałam *atak* duszności w samochodzie i bol w klatce piersiowej, czułam, że ciśnienie mi rośnie, paliły mnie poliki i czułam jak to uczucie idzie do głowy. Myślałam, że będę miała zawał. Poszłam do szpitala do lekarza pierwszego kontaktu. Dał mi silniejszy lek uspokajający (zastrzyk), badanie ekg i krew, wyniki znów bardzo dobre, ciśnienie też dobre. Diagnoza: *Jest Pani bardzo mocno znerwicowana*. Dostałam magnez z żelazem, i od tego momentu te duszności nie wystąpiły. Ale nastąpiły inne: ponowne bóle żołądka, ale już nie miałam problemow z łykaniem (takie objawy miałam tylko na początku). Napady głodu, bóle poniżej żołądka, rozwolnienie temu towarzyszące. Kiedy to ustąpiło, na przemian miałam prądy, albo dziwne uczucie w żołądku, jakby silne napady nerwowe, nie wiedziałam, co się ze mną dzieje...A bóle głowy nastąpiły później, wcześniej ich nie miałam. Ostatni raz jakieś 3 m-ce temu. Poczułam dziwne lekkie mrowienie na czubku głowy, który się rozszerzał na całą głowę, a następnie to jakby schodziło niżej przez gardło, do klatki piersiowej. To trwało jakieś parę minut. Wzięłam Bellergot i jakoś przeszło. Później miałam już problemy znow z żołądkiem i inne, lekki ból serca, czasami się budzę w nocy i czuję, jakby mi serce gdzieś uciekło, jakby nie biło. Takie mrowienie następne miałam jakiś m-c później, ale troszkę gorzej się wtedy poczułam i lekkie mrowienie w lewej dłoni. A parę dni temu oglądałam film i tam aktorka miała objawy zawrotów głowy i drętwienie rąk. Dodam jeszcze, że jak zasypiam, to często jak juz prawie zasypiam mam uczucie jakby mi się cos w głowie przewróciło, jakby zawrót głowy. Bóle głowy miałam też, ale raz kiedyś, ale na samym dole głowy, przy szyi. Na tym filmie, bardzo się chyba zdenerwowałam, bo po jakichś paru minutach zaczęłam mieć silniejsze już mrowienie w głowie i te dziwne uczucie między szyją a klatką piersiową, a potem trzęsłam się. Wzięłam Bellergot, i tabletkę na ból głowy, gdyż lekko mnie bolała z tyłu głowa. Przeszło, ale tylko na trochę, poźniej nie miałam juz mrowienia, ale lekki bol głowy z tyłu,albo na środku głowy. Następnego dnia nie miałam chęci do pracy, byłam taka przybita. Następnego dnia poszłam do lekarza. Znów ból głowy na środku , później na dole, taki przemienny, i nie silny, dretwienie prawej ręki., ciśnienie dobre, ale puls szybki. Bałam się, że może to początek udaru,ale lekarka mnie uspokoiła. Stwierdziła, że to nerwica połączona z depresją i kazała mi iść do mojej lekarki rodzinnej po skierowanie na konsultację do neurologa i psychologa. I dzisiaj byłam. Ale lekarka nastraszyła mnie. Mówiła tak, jakbym miała tętniaka. Dodam, że mój tata 2 lata temu miał tętniaka, ja mam 32 lata. Wcześniej , jak miałam 7 lat, to miał wylew. Powiedziała, że nie mówi, że go mam, ale tata miał, a to może być dziedziczne. Że bardziej jest za nerwicą u mnie jednak, ale że muszę najpierw wykluczyć resztę. Boję się, że mogę mieć tego tętniaka, albo guza mózgu. W poradzie ambulatoryjnej lekarz napisał tak: *W badaniu neurologicznym brak objawów ogniskowego uszkodzenia OUN.RR *.Teraz też czuję drętwienie lekkie 2 palców prawej ręki, ale głowa mnie już nie boli. Dodam jeszcze, że po tym, jak mi lekarka powiedziała o tym tętniaku, znów się zdenerwowałam i się trzęsłam, nie mogłam nawet dojść do domu. Bardzo proszę o odpowiedź, gdyż ja jestem osobą bardzo nerwową i bardzo się stresuję, boję się, że to może być coś strasznego.

Katarzyna 2012-06-01, 12:03