Witam, od ponad miesiąca mam dziwne mrowienie w stopach. Czasem jest to tylko dziwne odczucie przy dotyku powierzchnią stopy jakiejś innej powierzchni, czasem odczucie zimna lub ciepła (mimo, że stopy mają temperaturę normalną) a czasem - szczególnie gdy posiedzę dłużej, mrowienie przechodzące też na łydki.
Nie mam podwyższonego cukru, cholesterolu, poziom magnezu w normie.
Miałem TK odcinka lędźwiowego i z poważniejszych zmian znaleziono:
W poz. L4/L5 przestrzeń międzykręgowa prawidłowej wysokości, rozluźnienie pierścienia włóknistego z tylno-centralną protruzją krążka międzykręgowego, cechy ucisku końcowego odcinka oponowego oraz obustronnie korzeni rdzeniowych.
W L3/L4 i L5/S1 jeszcze dodatkowo samo rozluźnienie pierścienia włóknistego z obwodowym uwypukleniem krążka.
Neurolog wysłał mnie na konsultacje do neurochirurga, a fizjoterapeuta po badaniu *dotykowym* stwierdził, że gdyby moje mrowienia były od kręgosłupa, to by mnie kręgosłup bolał a ból by promieniował do uda. No i nic nie wiem... mnie boli co najwyżej jak dłużej posiedzę na krześle, czasem jak podniosę coś cięższego ale opisane wyżej mrowienia, itp odczuwam. Czy to może być od zdiagnozowanych problemów na poziomie L4/L5?
Przemolo 2013-02-11, 21:15
Może
rehabilitant 2013-02-13, 17:39