Forum neurologiczne » Padaczka (epilepsja) » Dziwny dźwięk w uszach przed atakami padaczki

Dziwny dźwięk w uszach przed atakami padaczki

Mam wielką prośbę. Szukam ludzi podobnych do mnie, a mianowicie:
-3 lata temu rozpoczęłam dietę dukana, szczerze-nie przestrzegałam jej w 100%... No i się zaczęło-dziwny dźwięk, charakterystyczny, nie umiem go opisać... Ale poznam w pierwszej sekundzie. Za drugim albo 3cim razem (już dokładnie nie pamiętam) atak drgawkowy, pogotowie, tydzień w szpitalu wszelkie możliwe badania i zlecenie kontaktu z neurologiem.
-wizyta u neurologa, stwierdził, że taki atak może mieć każdy raz w życiu i o niczym nie świadczy, mam przyjechać jak coś się będzie działo, jeśli nic to kontrola za 2-3 mce.
-miesiąc, dwa później kolejny atak, tym razem w nocy, nic nie pamiętam. Obudził mnie chłopak oraz moja mama sprawdzając czy kontaktuje...
-wizyta u neurologa, włączone leki-DEPAKINE 500...
i tak brałam je, do zeszłego roku, oczywiście zero ataków. Rok temu okazało się, że jestem w ciąży, odstawienie leków, nic się nie działo.
Obecnie już 2 albo 3 raz słyszałam te dźwięki w uszach, bez ataków drgawkowych.
Czekam na odpowiedź

Qochanie 2013-04-28, 12:27

Niedotlenienie mózgu....słychać zgrzyt jak na złomowisku...okropne uczucie,,,znam to...

SZCZĘŚLIWA 2013-04-28, 19:06

No właśnie u mnie to co innego, i niedotlenienie nie wchodzi w grę... Zaczynam to wiązać z dietami... Gdy tylko zmieniam sposób odżywiania to znowu się zaczyna :( wczoraj miałam 2 takie *ataki* pierwszy niedługo po jedzeniu od razu zmierzyliśmy cukier wynik 100... Po drugim ani w czasie nie miałam jak zmierzyć-jechaliśmy samochodem a ja nie myślałam, że może to nastąpić i nie wzięłam glukometra... Zaczynam się obawiać, że naprawdę sobie coś *popsułam* dietą dukana :( kurcze... Ale padaczka to na pewno nie jest, ale lekarze jak się uprą to nic innego nie chcą sprawdzać. Najgorsze jest to, że muszę się wykłócać, no ale cóż... O syna miałam siłę się kłócić, to teraz dla syna :)

Qochanie 2013-04-29, 21:08