Witam,
Trzy tygodnie temu doznałem upadku na plecy. Uderzyłem prawym odcinkiem lędźwiowym. Po tygodniu dostałem ataku silnego bólu w górnej części prawego pośladka który uniemożliwiał poruszanie się. Po wykonanej manipulacji kręgosłupa ból ustąpił. Po dwóch tygodniach odpoczynku od wykonanej manipulacji mogę poruszać się i siedzieć bez bólu, jednak nie mogę wykonywać skłonów w lewą stronę (początkowo napięcie mięśni, po czym ciągnący ból w górnej części prawego pośladka). Badania kręgosłupa (nacisk w miejscu uderzenia, itp) nie powodowały bólu. Jedynym jego źródłem jest próba właśnie tego skłonu.
Fizjoterapeuta zdiagnozował to jako dyskopatię boczną. Po wykonany manipulacjach i zaleconych ćwiczeniach McKenziego zakres ruchu w tą stronę lekko się zwiększył. Obecnie przyjmuję leki przeciwzapalne oraz wykonuję zalecone ćwiczenia. Według fizjoterapeuty za tydzień większość dolegliwości bólowych powinna ustąpić, a za miesiąc powinno dojść do pełnej regeneracji dysku.
Ponieważ czytam dużo o dyskopatii ból którego doznałem był efektem ucisku jądra miażdżystego na zakończenia nerwów z prawej strony. Szczerze mówiąc napawa mnie to lekkim przerażeniem. Chciałbym więc zapytać, Czy ten stan który opisałem jest poważny i czy taka regeneracja abym mógł powrócić do całkowitej sprawności fizycznej jest możliwa? Czy jest w ogóle możliwe aby uszkodzony dysk powrócił do swojej pierwotnej postaci?
Łukasz 2012-03-15, 23:58
Najpewniej w wyniku urazu doszło do miejscowego stanu zapalnego w związku z dyskopatią. Rehabilitacja powinna pomóc na tyle, żeby odzyskać możliwość normalnego funkcjonowania. Możliwe, że będą występować nawroty, stąd będzie trzeba do końca życia ćwiczyć także w domu. Bez badania obrazowego i neurologicznego trudno ocenić zaawansowanie zmian.
neuron 2012-03-18, 20:12