Witam, ponad 6 tygodni temu grałem w tenisa(co robię od ponad 15 lat niemal codziennie) w zimny wieczór. Następnego dnia pobolewała mnie szyja, a jeszcze kolejnego nie mogłem ruszać szyją w żadną stronę, ani w lewo ani w prawo. Ból był bardzo silny, kłujący, zaraz u podstawy głowy z obu stron. Wziąłem Nimesil i przeszło. Ból wrócił po kilku dniach, ale oczywiście nie był tak silny jak na początku. Potem, za namową farmaceutki brałem Opokan, który złagodził ból, ale ten znowu wrócił.
Lekarka rodzinna powiedziała, że to nic takiego, że przewianie i naciągnięcie i kazała brać Nimesil. Brałem przez 5 dni i przeszło. Po czterech dniach ból wrócił znowu. Wybrałem się do neurologa, który powiedział, że to nic poważnego, ale bolesnego. Bez zastanowienia przeprowadził na mnie zabieg akupunktury, który pomógł na kilka godzin. Lekarz stwierdził, że być może kilka takich zabiegów będzie potrzebnych i, że przejdzie.
Mam 28 lat, skrzywienie kręgosłupa w odc piersiowym. Ogólnie jestem zdrowy, nie mam innych objawów oprócz tego uciążliwego bólu. Charakter bólu jest taki, że jak skręcam szyję w prawo, to kłuje mnie z lewej strony, a jak skręcam w lewo to kłuje z prawej.
Czy powinienem coś dalej z tym robić? Zasięgnąć opinii innego neurologa? Czy spokojnie czekać na wyniki akupunktury? Bardzo proszę o podpowiedź. Chciałbym dobrze wydać pieniądze.
Paweł 2012-11-03, 16:58