Witam. Około 6 lat temu b. silnie mnie przewiało ( w pociągu). Obudziłam się na drugi dzień z wykrzywioną szyją i bólem głowy. Przypisano mi silne leki przeciwzapalane - kręcz (?) szyi zniknął, ból głowy ( odczuwany praktycznie codzennie) pozostał do dziś. Nasila się on przy zimnie ( różnego pochodzenia, nawet, gdy otworzę lodówkę), wietrze, wilgoci. Ból ten jest silny, ostry, raczej kłujący. Od leków przeciwzapalnych boli mnie już żołądek. a tylko one działają. Wczoraj zwymiotowałam z bólu ( był silny wiatr, a musiałam wyjść), miesiąc wcześniej - też. Ból nie znika w czasie uspokojenia ( np.byłam 4-y tyg. w sanatorium i przy złej pogodzie i po basenie - niedosuszone włosy?- ból się pojawiał. Diagnozy lekarzy, u których byłam są tak różne, że nie wiem, u kogo się leczyć ( tylko klasterowego bólu jeszcze nie zdiagnozowano ;). Miałam rezonans głowy - nic ( złego) nie wykazał. Brane leki: Fluonarizinum, Propranolol, Gabapentyna, Neurotin, Ethopro, Lamotrix - nie pomogły, bądż też nie doszłam do dawki wysokiej ( ścięło mnie ).Proszę o poradę : ew. diagnozę, możliwości leczenia itp.Pozdrawiam. Ps. Odpowiem na ew. pytania dotyczące mojego stanu.
Ela 2009-07-15, 15:37
Informacje, które Pani podaje są bardzo ogólne. Oczywiście kręcz szyi niekoniecznie musi być związany z obecnymi bólami głowy. Z opisu jest parę możliwości, które mogą być ich przyczyną. Bóle tzw. spustowe, czyli występujące po określonych bodźcach mogą być związane z problemem naczyniowym, jak w migrenie (tutaj bardziej status migrenicus)lub też nerwopochodnym jak w przypadku neuroalgii trójdzielnej. Podobny obraz może być w napadowej hemikranii.
Tomoo 2009-07-17, 17:34
Miałem podobny przypadek z bólem głowy po schłodzeniu głowy z węza ogrodowego gdzie najpierw leciała ciepła zagrzana przez słonko woda a potem juz zimna i ta zimna woda spowodowała popękanie mikronaczynek krwionośnych na skórze głowy w związku z tym dokuczał ból głowy. Lekarstwem był escewen lub venescin na uszczelnianie żył. Po ok 3-4 dniach od brania tabletek ustąpił ale nawracał po ok 6 mies. i tak w koło co ok 6-10 mies muszę brać tabletki.
Janusz 2014-01-10, 15:27
3tygodnie temu silnie przewiało mi głowę. Wychodziłam na dwór i zrobił się przeciąg - silny , mroźny wiatr, dosłownie poczułam zmrożenie całej czaszki. Na drugi dzień dostałam napadu, drżenie ciała i ściskający, nieprzyjemny ból głowy, mrowienie na czubku głowy. Zaczęłam stosować paracetamol - bez poprawy. Pomogła kora wierzby w tabletkach (działą jak aspiryna). W ciągu dnia utrzymywało się drętwienie na czubku. Napad z drżeniem miałam jeszcze po kilku dniach. Po tygodniu ustąpiło, po kolejnym tygodniu powróciło. Teraz odczuwam mrowienie z uciskiem na czubku głowy. Badania krwi w normie. Czy to może być od przewiania? Czy należy męczyć lekarza o skierowanie do neurologa?
gosia 2014-02-17, 18:46
Witam,
Moja mama boryka się z podobnym problemem.
Sytuacja wygląda następująco, w młodości zdarzało jej się wychodzić z mokrą głową na zimno, wielokrotnie ją przewiało, tylko w tym czasie nie odczuwała żadnych dolegliwości i nie zwracała na to uwagi. Obecnie dokuczają jej silne bóle głowy i szyi. Bóle występują cały czas, są bardzo lekkie, w momencie zmarznięcia lub lekkiego przewiania, następuje kulminacja, ból jest tak silny, że mama jest *wyjęta z życia* na kilka dni do dwóch tygodni. Ból jest tak silny, że najmocniejsze leki nie pomagają.
Była w różnych poradniach, badała kręgosłup, kręgi szyjne, była badana neurologiczne - nic nie zostało wykazane, nikt nie postawił, żadnej konkretnej diagnozy. Niby jest to neuralgia, ale też nie jest to diagnoza potwierdzona przez nikogo. Lekarze rozkładają ręce, przepisują przeróżne leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, uspokajające a nawet psychotropy - niestety nic nie pomaga.
Nikt nie jest wstanie jej pomóc, lub nie chce.
Czy spotkali się Państwo z podobnym przypadkiem? Czy wiedzą Państwo gdzie można szukać pomocy by pokonać ból lub częściowo załagodzić objawy?
Ewa 2014-09-11, 19:28