Forum neurologiczne » Padaczka (epilepsja) » Diagnostyka padaczki

Diagnostyka padaczki

Witam.Przepraszam że tak się rozpiszę ale to istotne szczegóły.Po trzech nocach w pracy i przy długo trwałym kontakcie z środkami chemicznymi straciłem przytomność.Przybyli sanitariusze stwierdzili poziom glikemi 42.Dali mi zastrzyk i odjechali.Po namowie żony tego samego dnia zgłosiłem się do miejscowego szpitala.Zrobiono mi podstawowe badania i po kilku dniach wypisano do domu z zaleceniem wykonania usg tętnic podobojczykowych i zalecono wizytę w poradni neurologicznej oraz badanie poziomu glikemi i ciśnienia krwi.Lekarz neurolog wykonał usg które nie wykazało nieprawidłowości i wypisał skierowanie na tk głowy.Niestety okazało się że terminy w pobliskich ośrodkach są bardzo odległe więc wykonałem to badanie prywatnie.Badanie wykazał niewielką bliznę naczyniopochodną.(Tu nadmienię ,że mój brat chorował na nowotwór). Przestraszyłem się trochę tym opisem więc postanowiłem skonsultować go z moim neurologiem co niestety okazało się niemożliwe ,gdyż wyjechał na wakacje.Poszedłem więc do mojego lekarza rodzinnego a ten skierował mnie do specjalistycznego szpitala na oddział neurologiczny bo jak stwierdził nie jest specjalistą ale taka zmiana może być groźna i mieć związek z moim wcześniejszym omdleniem .Po zbadaniu mnie na izbie przyjęć odmówiono mi hospitalizacji ze względu na dobre wyniki badań i zalecono konsultacje w poradni neurologicznej..Nikt nie wyjaśnił mi czym jest ta zmiana uwidoczniona w tk.W oczekiwaniu na wizytę w poradni neurologicznej postanowiłem zaczerpnąć informacji w internecie gdyż obawiałem się ,że może to być nowotwór.Niestety informacje w necie potwierdzały moje obawy.Bez przerwy o tym myślałem i nie mogłem spać po nocach.Mój niepokój udzielił się również żonie.Pewnej nocy leżąc w łóżku poczułem szum w uszach i straszny niepokój szum się nasilał poderwałem się serce zaczęło walić wpadłem w panikę myśląc że to udar , zawał albo jakiś tętniak.Żona zmierzła mi cukier był ok. ciśnienie od wieczornego 90/60 wzrosło do 140/90 i było mi zimno miałem dreszcze.Pojechałem do szpitala gdyż pogotowie nie chciało przyjechać.Żona bojąc się ,że znów odeślą nas do domu podczas wywiadu na na izbie przyjęć powiedziała że przez chwile straciłem świadomość.Przyjęto mię na oddział wykonano usg,tk głowy,rezonans głowy,eeg. Wszystkie badania wyszły prawidłowe i nie wykazały żadnych odchyłek od normy.(Zmiana uwidoczniona na tk okazała się jakąś starą blizną). Lekarz stwierdził że prawdopodobne mam epilepsje bo choć badania niczego nie wykazały to na podstawie wywiadu z żoną i doświadczenia zawodowego stawia właśnie taką diagnozę.Tłumaczyłem żę żona troszkę ubarwiła z tym drugim omdleniem ale lekarz nie przyjmował tych wyjaśnień do wiadomości. Zapisał mi leki na padaczkę i wypisał do domu.Na wypisie istnieje adnotacja o zakazie prowadzenia samochodu,obsługi maszyn,pracy nocą itd.Niestety jestem zawodowym kierowcą.Obecnie pracuje przy obsłudze drukarni( jest to praca na zmiany) więc powoduje to utratę pracy i utrzymania rodziny.Od momentu pierwszego omdlenia minęły cztery miesiące i nic takiego już się nie powtórzyło.Nigdy przedtem też nie miałem żadnych omdleń.Nie biorę zapisanych leków gdyż uważam,że diagnoza jest błędna.Czuję się bardzo dobrze.Dostałem skierowanie na badania do wojewódzkiego zakładu medycyny pracy w celu zbadania predyspozycji do prowadzenia pojazdów mechanicznych .Niestety badania okazały się fikcją bo po przeczytaniu wypisu ze szpitala lekarz od razu bez jakichkolwiek badań wydał zakaz prowadzenia pojazdów.Tak więc straciłem następne źródło utrzymania rodziny.Czy lekarz może tylko na podstawie rozmowy wydać tak poważną diagnozę?Czy to ,że wszystkie badania wyszły dobrze i nie potwierdziły choroby nic nie znaczy?Czy leki na padaczkę są takie bezpieczne ,że może brać je nawet zdrowy człowiek?Czy można zweryfikować tą nieszczęsną diagnozę? czy są jakieś specjalistyczne badania ,które mogły by udowodnić,że nie jestem chory abym mógł powrócić do normalnego życia?

Tomek 2013-09-12, 23:35