U naszego 2,5 miesięcznego syna zdiagnozowano neuroblastome jest to nowotwór złośliwy. Guz zlokalizowany jest w szyji i górnym śródpiersiu. obecnie jesteśmy bo 6 cyklu chemio terapii czekamy na decyzje o operacji. Przerzutów nie było. Jednym z objawów tej choroby jest zespół Hornera. Badanie okulistyczne nie wykazało zapadniętej gałki ocznej pozostałe objawy występują. Czy są jakiekolwiek szanse na ustąpienie tego zespołu? Dodam że po 5 cylku chemioterapii powieka znacznie się podniosła, źrenica po stronie guza jest węższa jednak zdarzyło się tak że po dłuższym czasie przebywania w miejscu słabo naświetlonym ona się rozszerza - jak mi się wydaje - do naturalnych rozmiarów. Czy zespół Hornera wogóle można leczyć? Może podczas operacji usuwania guza powinien uczestniczyć również neurochirurg który mógłby ocenić zakres *uszkodzeń*, czy wogołe jego obecność jest zbyteczna i nic nie da? Dziękujemy za odpowiedź Basia z już 7 miesięcznym synem Stasiem
Basia 2011-06-09, 15:33
Zespół Hornera jest objawem powstającym w wyniku ucisku na pień współczulny przebiegający w okolicy guza. Zatem po usunięciu przyczyny wszystko powinno wrócić do normy. Nie jest zatem potrzebna obecność neurochirurga podczas operacji. Życzę zdrowia.
neuron 2011-06-13, 19:58