Witam serdecznie.Mam 50 lat.Od 11miesięcy cierpię bóle na kręgosłup
lędzwiowy.Z
badania RTG wynika że mam przodopochylenie miednicy,krzesunięcieku osi
statecznego kręgosłupa.Zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze w odcinku
lędzwiowo-krzyżowym w postaci osteofitów w stawach międzywyrostkowych
pogranicza L-S
dyskopatii na poziomie L4-L5-S1,kręgozmyku 1 stopnia na poziomie
L4-L5. Wynik BADANIA REZONANSU MAGNETYCZNEGO: Umiarkowana tylna wypuklina krążka Th10/Th11. Cechy ześlizgu przedniego(ok.7mm)na poziomie L4/L5. Krążki międzykręgowe L1/ L2 L5/S1 prawidłowej wysokości,bez cech dehydratacji i istotnych wypuklin.Niewielka tylna wypuklina krążka L2/L3. Nieco ku tyłowi wypukla się krążek L3/L4. Cechy dehydratacji i zwężenie krążka L4/L5. Duża tylno-lewoboczna wypuklina krążka L4/L5, modelująca worek oponowy i wypuklająca się do otworu międzylędzwiowego po stronie lewej.Kanał kręgowy jest znacznie zwężony na tym poziomie. nasilone zmiany zwyrodnieniowe w stawach międzykręgowych.Stożek rdzenia bez zmian. Bóle
narastały od kilku lat.Najpierw były gdy bardzo się nachodziłam ,lub
długo stałam.Jestem osobą otyłą,przy wzroście 164 ważę 110kg więc
winiłam swoją wagę,że nogi i kręgosłup nie daje rady z takim
obciążeniem.Jak odpoczełam ból mijał.Jednak przed około 7-miesięcy
ból tak się
nasilił że udałam się do specjalisty.Najpierw leczono mnie środkami
przeciwbólowymi i przeciwzapalnymi ,potem rechabilitacja troszkę ból
złagodniał
lecz po 2 miesiącach powrócił jeszcze bardziej nasilony do tego stopnia
że obecnie ciężko mi wstać z łóżka.Okropny ból w prawym pośladku i
prawym udzie.Sztywność w odcinku lędzwiowym.Drętwienie rąk .Ból uniemożliwia mi
chodzenie.Podczas snu przekręcenie się na inny bok jest niemożliwe.Po
zaaplikowaniu
leków przeciwbólowych (Febrofen)i rozlużniających (Mydocalm 150mg)i
rozruszaniu się w pozycji siedzącej mogę z bólem wstać. Ból jest
również przy kaszlu i kichaniu. Jeśli posiedzę kilkanaście minut,po wstaniu
przeszywający ból,jakby ciśnienie wzrastało.
Lekarz neurolog powiedział że z kliszy RTG wypatrzył że mam
zmiażdzony
krążek,i tylko operacja usunięcia wchodzi w grę.Bardzo obawiam się
takiej operacji i nie jestem przekonana że to jedyny sposób jaki może
przywrócić mi sprawność.Dlatego bardzo bym prosiła o wypowiedz na
powyższy temat.Za odpowiedz serdecznie dziękuje.
Bożena 2010-01-18, 15:58
Wydaje się, że najlepszym leczeniem jest operacja, o ile nie jest na nią za późno. Ma Pani duża nadwagę i trzeba koniecznie schudnąć, Pani kręgosłup jest zniszczony. Leczenie zachowawcze, lekami nie pomoże, trzeba koniecznie codziennie ćwiczyć. Operacja - to może być bardzo duży zabieg więc nie każdy neurochirurg będzie chciał się je podjąć.
Tomoo 2010-01-27, 21:27