Witam,
Bardzo proszę o opinię lekarza, ponieważ zaraz po badaniu musiałam wrócić do UK gdzie mieszkam i nie mogłam skonsultować tego wyniku z lekarzem w Polsce, a wolałabym również znać opinię lekarza z Polski. Tutaj bardzo długo czeka się na specjalistę.
Opis badania MR głowy:
W istocie białej mózgowia, podkorowo, w lewym płacie czołowym widoczne pojedyncze bardzo drobne ognisko podwyższonych sygnałów w obrazach T2 zależnych i sekwencji FLAIR.
Poza tym intensywność sygnałów istoty białej i szarej mózgowia prawidłowa.
Sygnałów patologicznych po dożylnym podaniu środka kontrastowego nie wykazano.
Zaznaczone przestrzenie płynowe przymózgowe. Szczeliny móżdżku dyskretnie pogłębione. Układ komorowy nadnamiotowy symetryczny, nieprzemieszczony, nieposzerzony. Wodociąg mózgu i komora IV prawidłowe. Rezerwa objętościowa w poziomie foramen magnum zachowana.
Rezonans zrobiony z powodu częstych i długotrwałych bóli głowy (trwają nawet do 12 dni). Często towarzyszą temu zaburzenia widzenia, równowagi i nudności.
Kiedy boli mnie głowa, to ból odczuwam w części prawej czołowej, tak, że boli mnie cała prawa strona, włączając oko i kość policzkową. Brałam pod uwagę, że może to od zęba, byłam u dentysty. Panoramiczne zdjęcia nie wykazało żadnego stanu zapalnego przy zębach, zęby mam poleczone. Ten ból głowy zawsze jest taki sam i zawsze prawa strona.
Mam problem z pamięcią, dość często zapominam o czymś i trudno jest mi coś zapamiętać tak bym mogła to później dobrze powtórzyć.
Jestem bardziej nerwowa i *wybuchowa* , moje reakcje są niewspółmierne do sytuacji, czuje się wówczas jakby we mnie *piorun strzelił*, przepraszam za określenie ale ono najlepiej mi pasuje., nie byłam kiedyś taka.
Ogólnie jestem rozdrażniona. Ciągłe zmęczenie, osłabienie i ogólne złe samopoczucie. Brak we mnie energii. W ciągu jednego dnia mam skrajne samopoczucie. Potrafię być niemal w euforii, wydaje mi się, że mogłabym góry przenosić (wydaje mi się, że jestem tak silna psychicznie) by za godzinę wpaść w totalnego doła emocjonalnego, tak że miewam nawet zaburzenia równowagi i wydaje mi się wówczas, że mam depresję.
Mam obniżone TSH. Badania tarczycowe w porządku, tzn. przeciwciała w normie, ft3 i ft4 w normie, USG prawidłowe. Lekarz endokrynolog stwierdził, że tarczyca zdrowa.
Drętwieją mi opuszki prawej dłoni (mogłam się kłuć igłą i nie czułam tego) Kilka razy zdarzyło się, że dwa palce prawej dłoni były do połowy białe z wyraźną granicą - diagnoza lekarza, że to syndrom Raynauda .
Mam bolące stawy dłoni i straciłam w nich pewna władze i siłę, nie są już tak sprawne jak kiedyś. Trudno mi uchwycić drobne rzeczy, które wymaga zaciśnięcia dłoni. Potrafię mieć problem z otworzeniem drzwi z gałką kiedy inne osoby podchodzą i otwierają bez problemu. Ten problem mam od 7 lat. W tym czasie kilka razy robione ASO i CRP i czynnik reumatoidalny, wyniki dobre. Dwa lata temu rtg dłoni, bez zmian.
Zauważyłam, że ostatnio pogorszył mi się wzrok dość mocno. Czasami widzę jak przez mgłę (słabą mgłę), albo jakby było lekkie zadymienie. Nie wiem czy to normalne czy nie, ale po nocy gorzej widzę. Po przebudzeniu mam duży problem by coś przeczytać czy rozpozanć, która godzina na zegarku. Z upływem czasu ten efekt mija, tak do około pół godziny.
Mam problem z sucha skórą, bardzo wypadają mi włosy.
Trzęsą mi się ręce, nie zawsze, ale potrafię mieć z tego powodu problemy z pisaniem.
Mam 35 lat i wydaje mi się, że za dużo tego wszystkiego.
Czy można powiedzieć, że ta niewielka zmiana opisana w obrazie MR jest bez znaczenia? Czy jednak o czymś może już świadczyć?
Czy powinnam mieć jeszcze jakieś dodatkowe badania?
Wiem, że są na tym forum cięższe i poważniejsze przypadki, ale bardzo proszę o opinię, bo nie daje mi to spokoju. Sama wychowuje córkę (7 lat) i wolałabym wiedzieć co się ze mną dzieje.
Dziękuję i pozdrawiam
Monika 2010-08-31, 21:16