Forum neurologiczne » Padaczka (epilepsja) » Ataki tylko nocą, bez utraty świadomości

Ataki tylko nocą, bez utraty świadomości

Cześć
Mam 21 lat, padaczkę wykryto u mnie ok. 3 miesięcy temu, poprzez EEG.
Mój problem polega na tym, że sama nie wiem, dlaczego nazwano to u mnie padaczką.
Wygląda to u mnie jedynie tak, że przed zaśnięciem, w nocy, bądź nad ranem po przebudzeniu, po zamknięciu oczu, zaczynam widzieć regularne błyski, jakby fleszy, mój mózg wtedy podpowiada mi, że nie jestem bezpieczna, przez co przy każdym z *błysków* moja głowa i ciało podskakuje ze strachu przed tymi błyskami. Jestem wtedy świadoma tego co się dzieje, a po otwarciu oczu i wstaniu z łóżka, wszystko mi przechodzi. Odbywa się to do 10 minut,jakby w półśnie i zazwyczaj po tym(lub w trakcie) płaczę przez chwilowy szok i jestem bardzo zmęczona. Kiedy wszystko wraca do normy, czuję się jakbym obudziła się z koszmaru sennego, jakby to nie działo się naprawdę, mimo, że wszystko pamiętam.
Raz tylko było ze mną gorzej i podczas ataku oddalam mocz do łóżka. Mój chłopak mówił, że byłam sztywna.
Kiedy powiedziałam lekarzowi to co Wam, jak wyglądają moje ataki i że jestem ich świadoma za każdym razem, to powiedział, że to nie możliwe.
Czy to padaczka?
Czy tak właśnie powinny te ataki wyglądać ?


Sorry że napisałam to tak niekonkretnie, ale nie wiem jak inaczej odpisać to wszystko.

Aneta 2015-06-13, 11:48