Moja 59-letnia mama tydzień temu miała wylew podpajęczynówkowy. Niestety trafiła do szpitala i została zdiagnozowana po upływie 48h. Stwierdzono krwiaka wielkości 3,5/3,2. Mimo to nie wystopił niedowład i była w miarę świadoma.
Z uwagi na czas jaki upłynął w tym momencie mama dostaje leki stabilizujące ciśnienie i zmniejszające obrzęk mózgu. Wczoraj zaobserwowałam dużą zmianę osobowości i świadomości. Tutaj dwa pytania: Czy jest to chwilowe i jest skutkiem ubocznym terapii i czy te zmaiany się cofną? Drugie pytanie dotyczy zaleceń lekarza. Po rozmowie z nim dowiedziałam się, że mama ma kategoryczny zakaz wstawania/siadania i zalecana jest pozycja leżąca, gdyż grozi jej śmierć. Przy czym jeszcze nie wiemy jaka była przyczyna krwiawienia. Czy rzeczywiście te zalecenia są prawidłowe?
Dorota 2012-11-21, 10:34