Moja ciocia targnęła się na życie po głębokiej depresji.Po długiej reanimacji zostało przywrócone krążenie i oddech. W szpitalu leży pod respiratorem w śpiączce. Lekarze najpierw czekali, aż zejdzie obrzęk mózgu. W pierwszych 3 dniach reakcja źrenic była prawidłowa jak i odruch wymiotny i kaszlowy. Po około 6 dniach od zdarzenia parametry zaczęły spadać. Serce 37, ciśnienie 57/35 saturacja 99. Temperatura około 35 st. Lekarze stwierdzili śmierć mózgu i powiedzieli nam, że taki stan może się utrzymać dobę, dwie po czym serce samo stanie gdyż jest bardzo słabe. Teraz od dobrych 2-3 dni stan się *jakby* poprawił. Serce 80, ciśnienie 100/60, saturacja 95-97. Ciocia dostaje tzw. gęsią skórkę, temperatura ciała 36,9 st. Czy po stwierdzeniu śmierci mózgu i takim spadku parametrów jest to normalne,że parametry wzrastają,a na skórze pojawia się gęsia skórka?Czy może jednak nie jest to śmierć mózgowa a głęboka śpiączka? co o tej sytuacji myśleć? Lekarze nie dają nadziei jednak my czekamy na cud...
Gosia 2011-08-03, 14:33
Tętno, ciśnienie tętnicze, saturacja są w granicach normy. Proszę jednak pamiętać, że pacjent podłączony jest do respiratora. Przy śmierci mózgowej niemożliwa jest samoistna czynność oddechowa, w tym wypadku nie można tego ocenić. Myślę, że lekarze prowadzący są w stanie wypowiedzieć się więcej na ten temat, trudno omawiać pacjenta nie widząc go, a każdy przypadek musi być rozpatrywany indywidualnie.
neuron 2011-08-06, 22:16