Witam.
W zeszłym roku miałam tomografię komputerową głowy bez barwienia. Wyszło w niej, że mam torbiel pajęczynówki - po prawej stronie z tyłu głowy - właśnie w tym miejscu od czasu wypadku samochodowego mnie bolało. Jednak niecały rok później miałam kontrolę w postaci rezonansu z programem naczyniowym - też bez barwienia. Wyszło w tym rezonansie, że mam torbiel szyszynki, hipoplazję prawej tętnicy mózgowej, natomiast tej torbieli pajęczynowej nie stwierdzono.
Od tamtego czasu faktycznie bóle punktowe w tym miejscu ustawały, ale nie do końca. Nadal czasem mnie tam boli. Zastanawiam się czy to nie od prawego oka, które mnie pobolewa, mam minus pół dioptrii i chyba zespół suchego oka w prawym oku. Plamka jest w normie, ciśnienie podobno też wg badania, ale wiadomo, może skokowo wzrastać.
Pytanie wynika z tego, że od kilku miesięcy mam przed prawym okiem takie plamki pojawiające się czasem na ułamek sekundy. Rok temu miałam oczopląsy i zawroty głowy co właśnie skłoniło mnie do wizyty u neurologa.
Drugie pytanie to takie, czy rezonans magnetyczny z programem naczyniowym, ale bez barwienia jest wiarygodny? Czy mam się nie martwić, skoro w rezonansie wyszła tylko torbiel szyszynki? Czy lepiej iść znów po skierowanie i tym razem dać sobie wstrzyknąć te barwniki?
Nie chciałam ich bo jestem strasznym alergikiem i się przez to bałam.
Magda 2014-07-19, 10:55
Zastanawiałam się też czy to od miłorzębu, bo od 3 miesięcy biorę 80 mg ekstraktu, a wiem, że ten zwiększa ciśnienie w mózgu. I może te plamki to od chwilowego wzrostu ciśnienia?
Magda 2014-07-19, 10:56