Od miesiąca mój mąż leży w śpiączce ,źle się czuł ciężko mu się oddychało zaczęło go dusić wezwałam pogotowie mówiłam lekarzowi że męża dusi i nie może oddychać a ponadto że ma problemy z sercem gdyż tydzień prędzej był w szpitalu pokazałam wypis tam pisało niestabilna dławica piersiowa ,padaczka poalkoholowa-z wywiadu mówiłam że miał kilka miesięcy temu napad padaczki ale to było tylko raz i że ma skierowanie na koronografie .Lekarz uznał że to napad padaczkowy podał dwie piątki relanium i powiedział mi że ludzie jak pili to są takie skutki i że teraz nie pije to takie ataki mogą się zdarzać ,kazał pozostawić męża samego w pokoju aby mógł się przespać potem podać jego leki które miał przepisane po szpitalu .Karetka odjechała po krótkim czasie mąż gorzej oddychał nie mogłam wyczuć tętna znów wzywaliśmy pogotowie między czasie robiliśmy sztuczne oddychanie gdyż już nie oddychał przyjechał ten sam lekarz zaczęli reanimacje w końcu zaczął być wyczuwalny puls cały czas był wentylowany znalazł się na intensywnej terapii był pod respiratorem dwa tygodnie były problemy z utrzymaniem ciśnienia ,nic nie reagował miał zrobiony tomograf ale nie było większych zmian ,teraz oddycha ale ma tracheostomię żywiony jest dojelitowo porusza oczami ziewa gdy się go dotyka to są pewne odruchy to ręką to nogą czy ramieniem mówiąc do niego patrzy się w moją stronę i śledzi oczami .Chciałabym się zapytać jakie można wykonać badania aby stwierdzić uszkodzenie mózgu , jak mogę mu pomóc, co mogę dla niego zrobić i czy ma szanse się wybudzić mąż ma 61 lat .Proszę o pomoc bo lekarze odsyłają mnie od jednego od drugiego jeden mówi że mąż to roślina drugi że trzeba czasu, a ja jestem załamana tą sytuacją jeszcze raz proszę o pomoc!!!
Albina 2012-07-06, 00:56
Mój ojciec niedawno miał rozległy zawał serca, reanimacja została podjęta natychmiast przeze mnie, a po jakims czasie przez lekarzy z pogotowia, trwało to około 40 minut, lekarze powiedzieli że doszło do uszkodzenia mózgu przez dwa tygodnie tato się nie budził, lekarze mówili że będzie roślinką lub w najlepszym przypadku nie bedzie się różnił od zwierząt... Przeżyłam koszmar! ale teraz tato może sam oddychać i już zaczął trochę jeść, na razie musi być niestety porzywiązany pasami bo zachowuje się nielogicznie, czasem odpowiada na nasze pytania a czasem gada od rzeczy. Ale nie można się poddawać! Trzeba zadbać o rehabilitację! Mówić do niego, puszczać mu np. jego ulubioną muzykę z MP3, dawać lizaka do ust, bombardować bodźcami, mózg ma niesamowite możliwości regeneracyjne! Musisz uzbroić się w cierpliwość i być przy nim! Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was!
Agnieszka 2012-08-08, 17:56
Mam Pytanie czy tata jest w jakimś zakładzie?
Mam podobną problem moja mam jest już 2tydzień w śpiączce ,dziś dowiedziałam się ze przeniosą ją na internę,lekarze powiedzieli mi ze mam poszukać sobie zakładu opiekuńczego. nie mam pojęcia co robić.czego szukać,proszę o rade.
ewaB 2012-10-24, 19:38
Mam ten sam problem moja mama jest w śpiączce 2tydzień choć otwiera sama oczy , miała udar mozgu i rozległy zawał jest w szpitalu i lekarze nie daja szans wybudzenia się mamy i starają się o przewiezienie mamy do zakładu opiekuńczo-leczniczego do Zgieraz na ul.Duboys 17 podobno opieka jest tam super ,pozdrawiam wszystkich z tym samym problemem .
Wioletta 2012-11-19, 15:00
Mam pytanie czy ktoś miał taki sam przypadek co ja mam z mamą śpiączka po darze i rozległym zawale serca mama otwiera oczy sama ,jest sparaliżowana prawostronnie ,lewą ręką ściska ,czy ma sznse na wybudzenie się śpi 2 tygonie ? proszę o odpowieć
Wioletta 2012-11-19, 15:03