Witam, mój tata został przewieziony do szpitala na internę z zapaleniem płuc, na drugi dzień 17 maja rano doszło do zatrzymania akcji serca ale przedtem przewieziono go na salę R intensywnego nadzoru, lekarze mówią że natychmiast podjęli reanimację która trwała 20 minut między czasie na chwilę serce wróciło, teraz leży już 3 tygodnie i nie ma z nim kontaktu, tomografia z 28 maja wykazała hypodensyjne ognisko w głębokich strukturach mózgu po stronie lewej (podobno niewielkie) badanie TK z 5 czerwca już go nie wykazało ale nadal nie odzyskuje przytomności, porusza gową czasem otwiera oczy i podciąga prawą nogę, przełyka oddech ma trochę za szybki i lekarze tłumią tatę midanium żeby nie kłócił się z respiratorem czy jest szansa że odzyska świadomość, dodam że ma cukrzycę tabletkową i płuca już są w miarę wyleczone, proszę o odpowiedź jaki byłby teraz najepszy krok że by przywrócić go do zdrowia
Marek 2012-06-07, 12:14
Oczywiście im dłużej taki stan trwa tym rokowanie jest gorsze. Ważna jest przyczyna NZK. Zapalenie płuc na pewno nie było tego jedynym powodem. Być może wymaga leczenia kardiologicznego, układu stymulującego serca? Po woli powinien zostać odłączany od respiratora i wybudzany. Rokowanie trudno określać bezz badania pacjenta.
neuron 2012-06-07, 18:45
Dodam jeszcze że nie leczył się na żadne choroby poza cukrzycą nigdy też nie leżał w szpitalu, lekarz stwierdził że podczas zatrzymania krążenia doszło do niewielkiego zawału, reaguje na światło czasem otwiera oczy i trochę się pręży ale kończyny ma wiotkie. Tętno ok 90 ciśnienie 150/78 dziś. Pocierając dół stopy próbuje oderwać nogi bez wykrzywiania palców. Proszę jeszcze coś poradzić jak mamy go pobudzać do wybudzenia co trzeba robić?
pozdrawiam i z góry dziękuję. Prosiłbym jeszcze o jakiś kontakt kto mógłby się zając tatą i choć trochę mu pomóc jestem z woj. mazowieckiego powiat maków mazowiecki
Marek 2012-06-07, 21:05