Chodzi mi o taki temat:
Kobieta, 50 lat, ma jakiś tam nowotwór (nie wiem jaki i czy złośliwy) 2 dni temu miała kolejną chemię, dziś (15.11) ją wypisali bez żadnych badań (nie sprawdzili czy wszystko ok, nie sprawdzili także ciśnienia chociaż wiedzieli, że to jest jeden z najważniejszych czynników pozwalający na wypis tej kobiety). Kobieta zemdlała na przystanku, w karetce stwierdzono górne ciśnienie 98, kobieta leży na OIOM*ie na obserwacji na okres 8 dni, aktualnie stwierdzono lekki niedowład lewej części ciała (ręka oraz noga) oraz niedokrwienie mózgu. Kobieta została przewieziona do całkiem innego szpitala niż ten, w którym brała chemię. Dodam, że normalne ciśnienie tej kobiety to około 180 (górne - wtedy czuje się bardzo dobrze, choruje także na nadciśnienie).
Czy taki incydent, mógł być błędem lekarzy lub zaniedbaniem (mowa o tym, że jej nie zbadali przed wypisem)? Czy sprawa mogłaby z tego powodu trafić do sądu?
bardzo proszę o pomoc :(:(
Syn 2011-11-15, 19:40
Trudno ocenić bez żadnych dokładniejszych informacji. Na pewno wydano kartę wypisową, gdzie takie informacje są umieszczone. Nie zawsze od razu po chemioterapii wykonywane są badania kontrolne, czasami po kilku dniach. Jednak ciśnienie powinno zostać zmierzone. Doszło do udaru niedokrwiennego, czego przyczyną mogła być chemioterapia. Trudno wskazać tu ewidentną winę lekarzy.
neuron 2011-11-19, 18:27