Mój ojciec (65 l)3 tyg temu miał udar móżdżku i ciągle jest przewożony ze szpitala do szpitala/ z oddziału neurologicznego do wewnętrznego itd. W zeszłym tygodniu zemdlał/zasłabł w szpitalu i został przewieziony na OIOM. W środę odłączyli od respiratora. Na dzień dzisiejszy dostaje kroplówki, trochę kaszki do jedzenia, cały czas leży, ma zaburzenia świadomości, czasami rodzinę rozpoznaje a czasami nie, ma też ataki polegające np. na wyciąganiu kroplówek i wtedy przypinają go do pasów. Do tego ma stwierdzoną mastocytozę jeśli jest to istotne. Nie wiemy co robić bo w tym tygodniu lekarze chcą go wypisać do domu? Jednocześnie nie stwierdzają diagnozy co mu jest, czemu się nie poprawia stan mimo leków i opieki. Co jeśli będzie musiał leżeć w domu a będzie miał atak ciśnienia (miał silny atak ciśnienia - 180)? Jak mamy mu pomóc? Czy są jakieś ośrodki w wielkopolsce lub dolnym śląsku? Nie poradzimy sobie z nim w domu:( Co mamy robić?
Agata 2011-06-26, 23:19
PRzede wszystkim przed opuszczeniem szpitala powinna mieć miejsce konsultacja psychiatryczna, nic nie sugeruję ale w związku z niejasnościami w diagnozie powinno zostać to wyjaśnione. Nie sądzę, aby było to tylko udar móżdżku, powinno zostać wykonane CT głowy z kontrastem oraz ewentualnie do rozważenia NMR głowy. Najpewniej zachowanie wynika z innych zmian w okolicy czołowej. Skoki ciśnienia można regulować podając doraźnie kaptopril (na receptę), który działa krótko i przeznaczony jest właśnie dla takich sytuacji. Oczywiście pacjent musi zostać wypisany do domu w stanie stabilnym. Jeśli już to nastąpi, powinien przyjmować np. hydroksyzynę i znajdować się pod stałą opieką. Należy pamiętać o rehabilitacji ruchowej, która powinna odbywać się już na oddziale.
neuron 2011-06-27, 22:08
A dzisiaj okazało się, że ojciec musi mieć rozrusznik na serce. O co tu chodzi?
agata 2011-06-27, 23:08