Mój tata ma/miał 74 lata. Nadużywał alkoholu, nie leczył nadciśnienia. Mama zadzwoniła że nie mówi, wymiotuje, nie rusza prawą stroną ciała. Wezwałam karetkę, zrobiono tomograf. Neurochirurg powiedział że operacja nie wchodzi w grę - leczenie zachowawcze. Na oddział trafił po 3 godz. od tomografu. Drugi dzień napawał mnie optymizmem, mimo paraliżu prawostronnego i afazji. Trzeciego dnia stracił przytomność, nastapiło dalsze krwawienie. Zmarl 6 dnia. Ja nie mogę sobie poradzić - wiem że to trudne bez danych - czy powinien mieć operację, czy gdyby szyciej podano mu leki miałoby to znaczenie? Proszę mnie pocieszyc lub całkiem zdołować. Proszę
Monika 2010-07-19, 22:52
Tak jak Pani napisała, bez danych klinicznych nie jestem w stanie się wypowiedzieć. Niestety musi się Pani liczyć z tym, że krwiak śródmózgowy jest poważnym zagrożeniem życia.
neuron 2010-07-22, 12:10
Wprawdzie nie miałem krwiaka ale miałem afazję.. i bardzo chciałem umrzeć jak się rehabilitowałem.
Tomasz 2011-04-05, 01:15