Dzień dobry!
W zeszłym roku zaczęła mnie boleć głowa. Przez dwa tygodnie po południu przez 4-5 godzin bolała mnie lewa połowa głowy za okiem, z nosa ciekł wodnisty katar a oko łzawiło. Nigdy wcześniej głowa mnie nie bolała. Po dwóch tygodniach wszystko się wyciszyło (nie brałam żadnych silnych leków, ponieważ karmiłam). Rezonans magnetyczny wykazał kilka drobnych ognisk w lewej półkuli mózgu, największe o średnicy 5 mm w okolicy wyspy.
Latencje wzrokowych potencjałów wywołanych nieznacznie wydłużone (na granicy normy).
W tym roku zauważyłam u siebie problemy z pamięcią i koncentracją uwagi (subiektywne doznania). Echo serca wykazało wiotkie zastawki bez cech wypadania. Poziom cholesterolu, trójglicerydów, morfologia w normie.
Nie palę, nie jestem otyła, nie zażywam śroków hormonalnych. Mam 33 lata.
Lekarz neurolog twierdzi, że wyniki są dobre. Ale chciałbym wiedzieć, jaka jest przyczyna zmian w tkance mózgu, czy można brać jakieś osłaniające ją lekarstwa. Czy może to być stwardnienie rozsiane? Czy raczej mikroudary związane z nieprawidłowościami mózgowego układu krążenia? Czy można zapobiec przybywaniu ognisk?
Z góry dziękuję za pomoc.
Marta S. 2011-07-11, 21:09
Objawy wymienione przez Panią nie wskazują na SM. Zmiany opisane w wyniku w zasadzie nie zostały scharakteryzowane, więc nie można stiwerdzić jakiego są pochodzenia, najpewniej jednak naczyniowego. Można im zapobiegać kontrolując ciśnienie tętnicze, zapobiegając zaburzeniom lipidowym (dietą), zapobieganiu otyłości i cukrzycy.
neuron 2011-07-12, 23:24