Forum neurologiczne » Choroby naczyniowe » Agresja po udarze mózgu

Agresja po udarze mózgu

Mój mąż miał udar mózgu i był sparaliżowany lewostronnie. W szpitalu był agresywny, wyzywał pielęgniarki. Gdy jego stan się poprawił po rehabilitacji, został wypuszczony do domu. Z mężem trudno wytrzymać, krzyczy, oskarża mnie o kradzieże, wysyła donosy do sądu. Kilka razy doszło do rękoczynów. Mąż nie bierze leków. Co mam zrobić? Czy mogę go ubezwłasnowolnić? Z jakimi konsekwencjami się to wiąże?














Wandziula 2011-02-12, 11:27

Z ubezwłasnowolnieniem wiążą się pewne konsekwencje prawne. Stąd formalnie powinna Pani w tej kwestii porozumieć się z radcą prawnym lub prawnikiem. Wszystko zależy od tego ile lat ma mąż i czy jest nadal aktywny zawodowo. Osobą, która może go ubezwłasnowolnić jest Pani. Co do zachowania to niezbędna jest pomoc psychiatry. Rozumiem, że skoro mąż nie chce przyjmować leków, to tym bardziej nie będzie możliwa wizyta u specjalisty. Zapewne i tak będzie Pani porozumiewać się z radcą prawnym lub prawnikiem w związku z pismami wysyłanymi przez męża do prokuratury, także proszę zapytać jak można to załatwić. Poza tym proszę pamiętać, że jako małżeństwo mają Państwo współwłasność, także mężowi trudno będzie udowodnić kradzież. Proszę być dobrej myśli.

neuron 2011-02-13, 00:04

Prosze pani jestem w tej samej sytuacji mam pra babcie po udarze miala udar w marcu tego roku i wszystko bylo dobrze powoli przypominala sobie wszystko a jakos w pazdzierniku miala padaczke po udarowa,wtedy zaczol sie koszmar wyzywala wszystkich mowila ze kradniemy jej rozne rzeczy wszystko to co bylo w mieszkaniu to bylo jej a malo tego to drapa szczypala bila nawet życzyła takich rzeczyla takich rzeczy ze sie w glowie nie miesci mowila zebysmy wszyscy po zdychali meczyli sie zebysmy chleba nigdy na oczy nie widzieli poprostu rzyczyla co jej nie mile. Malo tego to jeszcze uszlo jakos. Polskie pogotowie nie raguje wogole na to karetka byla wzywana okolo 20 razy jak przyjechala to zmyslala ze w mieszkaniu wyrabia sie alkochol wszystko pamietala w stosunku do nas jest tak podla niby chora a jak pogotowie jest to wszystko wie i pamieta my juz nie mamy naprawde sil pogotowie przyjeżdża co drugi dzien czasami jest tak ze dwa razy w jednym dniu jest pogotowie u nas ale my naprawde nie mamy juz sil pogotowie przyjedzie owszem ale zmiezy cisnienie i nic wiecej raz tylko zabrali ja na oddział psychiatryczny na dokladnie 4 dni lekarz stwierdzil ze pacjentka nie jest chorą znaczy sie nie jest przeznaczona na ten oddzial bo jest pacjentka ktora ciagle spi a na tym oddziele są osoby chodzace. Pozniej moja babcia corka chorej poszla do przychodni opowiedziala cala historie lekarzowi nawet lekarz byl i sam to zobaczyl co sie dzieje i wystawil skierowanie na oddział zamkniety psychiatrii. Od tego momety kiedy lekarz wystawil skierowanie pogotowie juz bylo 10 razy i jej nie zabrali ponoc oddzial na ktorym miala byc raz jest w remacie a raz nie ma miejsc, pogotowie raz zabralo chora do tej kliniki i nie bylo miejsc i przywiozlo spowrotem pacjentke do domu. My naprawde nie mamy juz sil dostaje leki od tej padaczki zeby kolejny raz sie nie powtorzyla ale co to daje jak tylko przyjmie te leki to ma koszmarna agresje. Nawet jak nie dostanie tych lekow to ma agresje potrafi meble rozwalacz osoba 85 lat ktora ledwo chodzi na naogach a ma sile i lekarze twierdza ze jest zdrowa psychicznie telewizro ostatnio zwalila stół przewrocila. Potrafi dojsc do noza albo jakiegos ostrego narzędzia , oczywiscie wszystko jest schowane zeby nikomu nic nie zrobila moja mama i babcia prawne opiekunki chorej sa juz na załamaniu. Pogotowie twierdzi ze chora jest zdrowa. Ja pania prosze jak pani cos wie albo jak pani miala podobne rzeczy i wie pani jak z tym poradzic to podam pani adre e-mail niech pani napisze do mnie. Bardzo byl bym wdzieczny.

Wiktor 2011-12-07, 04:44

W takiej sytuacji wymagane jest leczenie zamknięte. Można jeszcze poprosić od lekarza psychiatry przepisanie recepty na silne leki uspokajające. Faktycznie jest to bardzo niebezpieczne zachowanie dla domowników.

neuron 2012-01-06, 11:17

Mam podobną sytuację jak Wiktor. Chciałabym zapytać Cię Wiktorze jakie leki brała Twoja Babcia (moze to wina leków ?).

Kasia 2013-04-18, 14:40