Od 12 lat walczę ze schizofrenią.Po wypróbowaniu wielu leków, od kilku lat przyjmuję klozapol.Życiowo jakoś sobie radzę,bo nawet pracuję.Ale najgorsze jest to,że dokucza mi bardzo zaburzenie wzroku,polegajace na tym ,że w obrazie widzenia wszystkie ciemne miejsca np. cienie rzucane przez rzeczy robią sie bardzo ciemne.Radziałam się wielu lekarzy,ale nie bardzo wiedzieli jak mi pomóc.Pół roku temu jeden z lekarzy poradził mi przyjmowanie propranololu w czasie kiedy to zaburzenie się zaczyna.I wydawało mi się,że jakby tochę to zadziałało.Ale teraz od miesiąca,tak strasznie to zaburzenie wzroku się nasiliło-robi się co dwa dni (kiedyś było raz w tygodniu ),do tego robi mi się wyostrzony słuch,w głowie mam taką *jazdę* nie do wytrzymania i łapią mnie chwile takiego osłabienie,jakbym miała zaraz zemdleć.Działanie propranololu jakby osłabło.Błagam,może jakiś lekarz bliżej zainteresuje się moim przypadkiem i pomoże mi jakoś dalej żyć.Z całego serca błagam pomocy i z góry dziękuję.
Anastazja 2012-05-31, 21:47
Może to być wynik działania leków (neuroleptyków), a także skutek migreny. Można skonsultować się z lekarzem prowadzącym celem modyfikacji leczenia.
neuron 2012-06-05, 14:35