Witam, mój problem zaczął się miesiąc temu, kiedy obudziłem się z dziwnymi parestezjami. Przy tych parestezjach miałem wysokie ciśnienie (140/80) - stan ten utrzymywał się około 4-5 dni, później wszystko minęło. Kilka lat temu zaczęło mnie kłuć serce (chyba że to bóle międzyżebrowe), EKG nic nie wykazało, ciśnienie miałem w normie. Po tym ataku miesiąc temu odwiedziłem kardiologa. Wykrył delikatną niedomykalność zastawki (chyba mitralnej), ale mówił, żebym się tym nie przejmował. Zalecono mi MgB6 + Betaloc Zok 25 (którego nigdy nie wziąłem, gdyż ciśnienie *wróciło do normy*).
Od ostatniego dnia grudnia mam nieustające problemy. Powróciły wtedy parestezje, które minęły po 2 dniach. Teraz czuję się dziwnie. Doszły bóle jednostronne głowy (czasem przy skroni, czasem potyliczne, wczoraj jakby ukłucie igłą). Przykładowo wczoraj głowa mnie nie bolała przez dłuższy czas, tylko miewałem co pół godziny średnio takie ukłucia z lewej strony na górze głowy. Dodam, że ciśnienie mam od 2 tygodni niskie, ciągle w granicach 115/65. Codziennie zażywam MgB6 Pluszsza oraz tran, nic więcej nie biorę (no chyba że doliczyć sporadyczny ibuprom).
Pozostałe objawy: lekkie jakby zatkanie lewego ucha, cieplejsza delikatnie lewa strona ciała, wzrok mam bardzo dobry, ale tak jakby lewe oko mam trochę przekrwione oraz tak jakby powieka mi *świruje*, tak jakby nie była do końca podniesiona, zmniejszyło się w niej czucie. Od 4 dni mam też parestezje, które nie ustępują, są różnie nasilone. Do tego bolą mnie czasem stawy. Jeśli chodzi o sen, to śpię około 8 godzin średnio, czasem odczuwam zmęczenie po śnie, czasem nie. Nie uprawiam żadnego sportu, nie ruszam się zbyt dużo, lecz staram się spacerować mimo tej pogody.
Dodatkowo, od jakiegoś czasu, tj. jakieś 3 miesiące boli mnie kark, głównie lewa strona i pod łopatką. Wczoraj odebrałem wyniki RTG odcinka C (szyjneg0) - *rtg bez zmian*. Właśnie odebrałem skierowanie do neurologa.
Dodam, że mam 21 lat i nie byłem na nic chory. Jeśli chodzi o kleszcza - nie sądzę, by mnie ugryzł.
Dodam, że drętwień kończyn raczej nie mam, mam w nich pełną sprawność, odczuwam tylko parestezje i czasami tak jakby ciążące w żyłach ciśnienie.
Artur 2013-01-15, 14:31