Czesc mam pttanie moj brat 42 letni robert zaostal w czerwu bardzo pobity mial obrzek mozgu na dzien dzisiejszy ma usunieta kosc wczaszce z lewj strony i bardzo zmazdzony mozg ,teraz jest juz wybudzony ze spiaczki otwiera oczy ale lekarze mowia ze jest przytomny ale bez swiadomosci.Przez ostatnie wkucie w tetnice szyjna dostał niedokrwienia lewej polkuli mozgu i zakrzepicy.Mam pytanie czy sa jakies szanse zeby on wyszedł z tego bo lekarze nie daja mu juz szans?oddycha po przez respirator blagam niech sie ktos wypowie pozdrawiam paulina.
Paulina 2013-08-15, 18:56
Droga Paulino
Szansa na pewno jest,ale zeby brat wyszedl z tego potrzebuje bodzcowania(masaze rak,intensywne zapachy,smaki,ulubiona muzyka i duzo,ale to naprawde duzo rozmawiac,czytac ulubione gazety itp itd)nie zalujcie mu tego i codziennie idzcie do niego,badzie przy nim nawet na 30 minut.
Sprobuj sie zorientowac zadajac jakies pytanie i niech sprobuje odpowiedziec czy to mrugnieciem oczu(choc nie polecam bo czesto moze byc to zwykly mrug),albo uniesieniem brwi na znak,ze rozumie i to juz bedzie dla Was sygnal,ze brat jest kontaktowny.To bedzie trudna droga,ale nie zalamujcie sie.To w Was cala nadzieja.
Pozdrawiam serdeczie i zycze duzo wytrwalosci
BARBARA 2013-08-19, 12:10