Witam wszystkich, mam 25 lat i do pewnego dnia byłem w 100% zdrowym człowiekiem.
Choroba przyszła z dnia na dzień obudziłem się osłabiony z dusznościami i zdrętwiałymi dłońmi, nie chce opowiadać całej historii bo trochę by to zajęło, dlatego się streszczę.
Otóż co mi dolega.
Najczęściej jest to ucisk po lewej stronie klatki piersiowej (co za tym idzie trudność z oddychaniem), uczucie słabości nóg po dłuższym siedzeniu bądź staniu (które strasznie mnie męczy), bóle *sercowe*, chociaż myślę że to mięśnie międzyżebrowe, to tyle z tych najmniej dokuczliwych.
Naprawdę niepokojące objawy koncentrują się chyba w głowie i tak:
- ból głowy wędrujący (jest wszędzie z lewej z prawej z przodu z tyłu)
- zatykanie uszu, a właściwie jednego ucha, lewego (chwilowe najdłużej trwa to godzinę)
- zatkane zatoki
- zawroty głowy, takie odrealnienie
- uczucie duszności, tak jakby tlen który wdycham nie trafiał w ogóle do płuc + otępienie i senność
- dziwne *łaskotki*, czy też mrówki przy poruszaniu się, które występują zawsze z uczuciem duszności
- takie małe kolorowe plamki przed oczami
- lekki ucisk w lewym oku
- osłabiona koncentracja
Otóż wszystko trwa od października, jak na razie byłem tylko u lekarza ogólnego, który skierował mnie na standardowe badania: morfologia, Ob, EKG i RTG kręgosłupa odc. szyjnego i skierował mnie do neurologa, wizyta dopiero pod koniec czerwca.
Wszystko OK, oprócz RTG, otóż badanie odcinka szyjnego wykazało, cytuję: *Wysokość trzonów kręgowych i przestrzeni m.kręgowych odc. szyjnego zachowane, prawidłowe. Anomalia rozwojowa pod postacią częściowego zamknięcia bruzdy t.kręgowej na łuku kręgu szczytowego* *--- trochę poszukałem na internecie i to chyba jest stenoza (?).
W związku z tym mam pytanko czy to jest jakoś poważnie groźne, bo zdaję sobie sprawę z tego że mózg może być niedotleniony przez to zwężenie? i czy można jakoś na własną rękę chociaż zminimalizować te objawy (bo staję się to już coraz bardziej męczące, szczególnie te duszności).
Jak ktoś byłby jeszcze miły to niżej podam linka do zdjęcia mojego RTG, bo może przesadzam ale jak dla mnie to zwężenie jest ogromne, a może tylko mi się wydaję.
http://img94.imageshack.us/img94/1984/36273296.jpg *--- zdjęcie z przodu
http://img153.imageshack.us/img153/8725/81425693.jpg*--- a to zdjęcie z profilu
Z góry dziękuję wszystkimi życzę dobrej nocy.
Arek 2010-04-15, 20:26
Mózg zaopatrywany jest przez 4 dopływy naczyń: 2 tętnice szyjne wewnętrzne oraz 2 tętnice kręgowe. Zweżenia są kompenosowane przez pozostałe naczynia, oczywiście jeśli te są na tyle wydolne i niezmienione chorobowo. U Pana objawy mogą wynikać z kilku nakładających się przyczyn. Przede wszystkim musi zbadać Pana neurolog osobiście, należy wykonać MR kręgosłupa szyjnego, niewykluczone, że również głowy. Poza tym konsultacja okulistyczna i laryngologiczna.
neuron 2010-04-16, 14:22
Dziękuję, chociaż zmartwiła mnie ta kompensacja, skoro u mnie nie do końca to działa to coś jest na rzeczy, no i to MR głowy, czego to tam można byłoby szukać?
Muszę się przyznać że przez ten czas brałem pod uwagę wiele różnych opcji włącznie z guzem, tętniakiem, przepukliną i kurde muszę to przyznać że trochę się boję, chociaż większość wykluczyłem (poza tętniakiem).
Zdaję sprawę z trudności powiedzenia czegoś bez badania kogoś i na odległość, ale jeżeli Pan ma jakieś podejrzenia to prosiłbym je wymienić, bo nie wiem.. hm może pójść prywatnie, może jak to się mówi *nie ma czasu do stracenia*.
Z tymi tętnicami szyjnymi teraz mi się jakoś przypomniało. Poniżej szyi, na wysokości obojczyków, czuję czasem takie obustronne tętnienie i jakby ciśnienie, nie wiem czy jest wywołane przez częściowe przejęcie zadań tętnic kręgowych przez t. szyjne, czy też i tam jest jakieś zwężenie.
Pozdrawiam.
Arek 2010-04-16, 18:53
Arek minęło dwa lata Od twoich problemów proszę,napisz jak się skończyły. Przeżywam podobne udręki ,i nie wiem co robić.
michal 2012-05-09, 13:05