Forum neurologiczne » Choroby naczyniowe » Ciągłe czerwienienie się z uczuciem pieczenia na twarzy

Ciągłe czerwienienie się z uczuciem pieczenia na twarzy

Dzień dobry. Od jakiegoś czasu cierpię na niecodzienna dolegliwość moim problemem jest skóra a dokładnie to jak reaguje na różne bodźce z otoczenia, odwiedziłem kilku dermatologów ich tezy były podobne a mianowicie: „taka uroda” lub „to minie z wiekiem” . Jedna Pani dermatolog stwierdziła że to „gra naczyniowo-nerwowa” i chyba tylko Ona miała w ogóle pojęcie co tak naprawdę może mi dolegać. Największym problemem dla mnie jest skóra na twarzy: policzki są cały czas zarumienione są koloru brunatnego tak jak by były sine, czasami są mniej zarumienione czasami mocniej a czasami tak mocno pieką że jedynym ratunkiem byłoby przyłożenie lodu. Reszta twarzy, szyja i ogólnie całe ciało również się rumieni, wystarczy że przejdę z ciepłego pomieszczenia do zimnego lub odwrotnie, wypiję herbatę zjem coś ciepłego lub pikantnego a już skóra się rumieni nie wspominając o wypiciu alkoholu, wystarczy że wstanę rano z łóżka a twarz już jest zarumieniona, gorąca i to dość mocno no i tak się utrzymuje przez cały dzień później tylko jest gorzej lub jeszcze gorzej. Czasami gdy oglądam TV czuje że nagle robi mi się gorąco spoglądam wtedy w lustro i co tu dużo pisać „pomidor”  po prostu skóra jest cały czas czerwona: kiedy jest ciepły słoneczny dzień, kiedy jest chłodno, kiedy wieje wiatr, najmniejszy wysiłek fizyczny sprawia że twarz mi się rumieni, do tego często mam bardzo zimne dłonie i stopy po prostu lodowate, dłonie tylko dłonie często robią się też bardzo czerwone lecz tylko do nadgarstka dalej jest ok, bardzo szybko drętwieją mi ręce jeśli trzymam je nad głową, czuję także mrowienie w palcach jeśli na kilka chwil podłoże rękę pod głowę, ze stopami jest podobnie też szybko czuje mrowienie jeśli ułożę je w niewygodny sposób. Z czuciem nie mam żadnego problemu przynajmniej tak mi się wydaje. Na jednej nodze pojawił się pajączek w okolicy kolana. Od pewnego czasu zacząłem pocić się bardzo intensywnie lecz najczęściej tylko pod pachami, nie mam na myśli teraz pocenia się podczas pracy, wystarczy że siedzę przed komputerem, jadę samochodem a koszulka pod pachami jest mokra od potu. Pani dermatolog przez prawie rok leczyła mnie tabletkami i kremami lecz niestety nieskutecznie, byłem także na zabiegu zamykania naczynek krwionośnych ciekłym azotem po pierwszym zabiegu zrezygnowałem ponieważ moje policzki przez tydzień wyglądały fatalnie zostały na nich ogromne strupy nie wiem czy Pan dermatolog przesadził z azotem czy po prostu tak miało być, później miałem wykonywane zabiegi zamykania naczynek laserem dokładnie cztery, też żadnych efektów. Pół roku temu rzuciłem papierosy, alkohol piję bardzo rzadko, odwiedziłem kardiologa wykonał mi EKG serca a także specjalnym urządzeniem przebadał serce czy nie ma wad wrodzonych, stwierdził że wszystko jest w porządku i na pewno nie od serca są moje dolegliwości, odwiedziłem także gastrologa, po wykonaniu gastroskopii doktor zrobił mi test ureazowy na Helicobacter pylori wynik był pozytywny, jestem już po kuracji antybiotykowej i muszę jeszcze trochę poczekać do wykonania kontrolnej gastroskopii. Podczas wizyty u kardiologa i gastrologa na lewej i prawej ręce ciśnienie wynosiło 140/90 wiem że to wartości podwyższone lecz mogło być to wywołane stresem podczas wizyty. Wiem że problem może mieć podłoże psychiczne i jakieś powiązanie z układem nerwowym tak jak stwierdziła Pani dermatolog czasami w niektórych sytuacjach choć nie mam powodu żeby się stresować to i tak się zdenerwuje a wtedy też bardzo robię się czerwony, pracuje nad stresem i widzę poprawę lecz nie tylko na tym polega moja dolegliwość , ponieważ nie tylko sytuacje stresowe powodują że moje ciało się czerwieni. Moja matka ma problemy z nadciśnieniem, choruje na cukrzycę, a także ma problem z żylakami. Wiem że problemy mogłem odziedziczyć po niej szukam powodu tych wszystkich dolegliwości już teraz ponieważ boje się że za jakiś czas dolegliwość może się pogłębić i wtedy będzie już za późno. Brakuje mi już sił na nieudane wizyty u lekarzy kupowanie kremów, branie tabletek czy też laser który nie jest tani. Ostatnio przypadkiem natrafiłem w internecie na artykuł o neuropatii obwodowej, przeczytałem bardzo dużo na ten temat może wizyta u neurologa była by strzałem w dziesiątkę lecz boje się że trafię do neurologa który nie zrozumie mnie i odsunie mnie od tej myśli i znowu zacznie się błędne koło. Dużo czytam w sieci i spotykam mnóstwo ludzi z podobnym przypadkiem lecz nie znalazłem jeszcze artykułu żeby ktokolwiek wspomniał że poradził sobie z ta dolegliwością. Proszę o radę do jakiego specjalisty mógłbym się wybrać i jakie badania mógłbym wykonać, mam 25 lat problem zacząłem zauważać w wieku 17-18 lat lecz nie potrafię określić czy nie było go już wcześniej. Proszę o pomoc ponieważ taka dolegliwość strasznie utrudnia normalne życie, wiem że myśląc ciągle o tym jest jeszcze gorzej lecz czasami się po prostu nie da spoglądając w lusterko. Dziękuje i gorąco czekam na odpowiedz.

Marcin 2011-11-02, 19:29

Najpewniej najbliżej rozpoznania była ostatnia pani dermatolog. Warto jednak wykluczyć nadmiar serotoniny we krwi, który często odpowiada za napadowe czerwienienie się. Często podwyższony poziom serotoniny występuje w guzach endoneurokrynnych. Można zatem skonsultować się z endokrynologiem, nie wygląda to na neuropatię.

neuron 2011-11-04, 21:23